Reklama

Chwaliszewski po kontuzji wraca do formy. Czy uda mu się przekroczyć granicę ludzkich możliwości? Cel jest szczytny

27/01/2016 13:22

Tomasz Chwaliszewski przedstawia swoje założenia na najbliższy rok. Jak zwykle pany są ambitne. Rekordy w tym roku będą ustanawiane, aby zbierać pieniądze na dalszą rehabilitację Błażeja Żyta.

Imponujące osiągnięcia

Chwaliszewski z zamiłowania przekracza bariery w pływaniu długodystansowym. Do tej pory jego osiągnięcia są imponujące. Po przepłynięciu Zatoki Puckiej, Zatoki Gdańskiej (dwukrotnie 2012,2014), 140 km rzeką Wartą, próbie przepłynięcia Kanału La Manche oraz przepłynięciu najdłuższego jeziora w Polsce Jezioraka (29,27 km) przyszedł czas na kolejne wyzwania. Na 2016 roku pływak planuje następne wyczyny pływackie. W lipcu i w sierpniu tego roku chce ponownie dokonać niemożliwego w pływaniudługodystansowym.

W sierpniu zespołowo

Jednym z planów jest przepłynięcie Zalewu Wiślanego w dwie strony. Podjęcie próby założone jest na 15 sierpnia. Wg danych statystycznych nikt do tej pory nie przepłyną tego odcinka wpław. Chwaliszewski tym razem nie popłynie sam. W akcję zaangażowało się jeszcze pięciu śmiałków - Grzegorz Janicki, Maciej Michalunio, Maciej Pilc, Witold Sobczak i Krzysztof Napieraj. Podejmą oni próbę pokonania wpław dystansu z Krynicy Morskiej do Tolkmicka i z powrotem. Dystans do pokonania to około 17km.

Zbiórka na rehabilitację

Całemu wydarzeniu będzie towarzyszyć akcja zbierania pieniędzy na rehabilitację Błażeja Żyta. Błażej urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym pod postacią niedowładu spastycznego czterokończynowego. Od początku jest intensywnie rehabilitowany, mimo to spastyka jest na tyle duża, że Błażej musi przejść kilka operacji i musi być pod stałą kontrolą medyczną. Tymi cierpieniami jakich doznał Błażej można byłoby obdzielić dziesiątki osób, a to skupiło się tylko na jednej. Pomimo wielu zmartwień ten 9-letni drobny chłopiec o dzielnym sercu, zmagający się z niepełnosprawnością nie zamierza się poddać i dzielnie walczy. Chcemy mu w tej walce pomóc i swoim pływackim wyczynem zwrócić uwagę wszystkich ludzi dobrej woli, zachęcając do ofiarności i szczodrości na rzecz Błażeja.

W lipcu największe jezioro w Polsce

Drugim założonym celem przez Chwaliszewskiego przypadającym na lipiec 2016 roku jest przepłynięcie tym razem największego jeziora w Polsce jakim jest jezioro Śniardwy. Jest to największe jezioro w Polsce. Znajduje się w województwie warmińsko-mazurskim, w powiatach: mrągowskim i piskim, położone w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich, w dorzeczu Pisy. Dystans, który chce pokonać pływak to około 25 km. - Nie boję się dystansu. Najbardziej obawiam się pogody, czynników na które nie mam wpływu – mówi Chwaliszewski. I to właśnie one mogą zniweczyć realizację założonego celu i setki godzin treningów. Jeżeli warunki pogodowe będą sprzyjały i nie przydarzy się nic nadzwyczajnego, to sądzę, że tegoroczne przedsięwzięcia zakończą się sukcesem. Bądźmy dobrej myśli.

Tajemniczy cel

Po kontuzji Chwaliszewski powraca powoli do formy. Kontuzja pleców, która odnowiła się podczas ostatniego przedsięwzięcia pływackiego w 2015 roku jest już coraz mniej uporczywa. Rozpoczął już treningi przygotowawcze. Na razie tylko pływanie i siłownia. Do tego dojdą jeszcze treningi biegowe. Każdy z planowanych przez pływaka wyczynów, to kolosalne wyczerpanie dla organizmu. Po tak ciężkiej pracy bardzo trudno jest zregenerować organizm i bardzo często dochodzi do kontuzji. Jak mówi sam zainteresowany, jest to ogromny wysiłek dla organizmu, a odbudowanie się trwa kilka miesięcy. Pływak ma jeszcze jeden założony pływacki cel na 2016. Lecz o tych planach opowie po uzyskaniu stosownych pozwoleń.

- Liczę, że uda się zrealizować wszystkie założone cele. Czego życzę sobie a przede wszystkim Błażejowi. Póki co, koncentruje się jednak na najbliższym przedsięwzięciu i pozyskiwaniu sponsorów na pokrycie kosztów rehabilitacji Błażeja. Koszt kolejnego turnusu rehabilitacyjnego to kwota rzędu sześciu tys. zł. Zachęcamy do włączenia się w tę potrzebną akcję.