
W weekend napisała do nasz czytelniczka - Pani Magda (nazwisko do wiadomości redakcji). W swoim liście zwraca uwagę na fatalny stan placu zabaw w Niemczu.
Plac Zabaw przy ulicy Miłosza w Niemczu ma fatalny stan piasku. Wczoraj rano odwiedziłam ten plac z dzieckiem i bałam się puścić je tam samo. Na ziemi szkło, butelki po winie, niedopałki papierosów, fizelina wystająca spod piasku. Czy Gmina, która chlubi się porządkiem i przyjaznym podejściem do mieszkańców nie jest w stanie zadbać o swoją infrastrukturę dla najmłodszych? Zażalenie zgłosiłam do Urzędu Gminy, teraz czekam na odpowiedź.
Nie trzeba było długo szukać: szkło, śmieci, brudny piasek i zaniedbane elementy placu zabaw. Jeden z obecnych na placu zabaw mieszkańców powiedział nam: - Stan placu zabaw jest fatalny, ale gdzie tu z dzieckiem pójść? Wójt chciał budować u nas skatepark, ale może najpierw zająłby się tym co już mamy? Nie wystarczy wybudować, trzeba też zadbać. Przy budowie placu zabaw ktoś nie pomyślał. Już dawno na takich placach nie daje się piasku, tylko nawierzchnię podobną do tartanu. Wystarczyłaby taka nawierzchnia zakaz psów i nie za wysokie ogrodzenie. I od razu plac zabaw by inaczej wyglądał i byłby łatwiejszy, i tańszy w utrzymaniu.
Pani Magda słusznie zwraca uwagę na fatalny stan infrastruktury gminnej. Mieszkaniec Niemcza daje bardzo trafne porady jak naprawić ten plac zabaw. Szkoda tylko, że gminni urzędnicy nie zrobili placu zabaw od razu dobrze. Teraz za zamiany trzeba będzie jeszcze raz zapłacić, oczywiście o ile się ich doczekamy. Jesteśmy bardzo ciekawi co nasz urząd gminy odpowie na zażalenie Pani Magdy. Jesteśmy też ciekawi Państwa zdania w tej sprawie, czekamy na komentarze.