
W lutym bieżącego roku pisaliśmy o sytuacji na basenie w Osielsku. Z jednej strony koszty jego funkcjonowania znacznie przekroczyły pierwotne założenia, z drugiej opisaliśmy basenowe absurdy takie jak przyznawane przez gminę "darmowe tory", które świecą pustkami (więcej o basenie tutaj). Poniżej publikujemy list naszego czytelnika w tej sprawie.
Piszę do Państwa w temacie http://eosielsko.pl/wiadomosci/413-basen-w-osielsku-mieszkancy-doplacaja-miliony-ale-i-tak-maja-utrudniony-dostep-za-to-interesy-robia-prywatne-firmy. Jestem osobą związaną z kilkoma basenami jak też częstym gościem Waszeg basenu w Osielsku. Aby zrozumieć o co chodzi z dopłacaniem do basenu należałoby przeanalizować pewne kwestie.
Primo! Basen zawsze będzie dotowany! Nigdy nie da się bowiem zapewnić 100% frekwencji jaką basen jest w stanie pomieścić. To chyba nie wymaga większego wyjaśniania, zwłaszcza w kwestii tzw. wolnego wstępu (bilety, karnety etc.).
Secundo! Szkółki pływackie muszą wykupić miejsce na basenie często z wyprzedzeniem, niewiedząc jaka bedzie frekwencja ich podopiecznych. Dla basenu czysty zysk, gdyż dostaje kasę bez względu na to ile dzieci przyjdzie do szkółki. Ponadto jakoś nie wierzę, że w zajęciach szkółek na Waszym basenie biorą większe grupy dzieci spoza Waszej gminy. Kto więc jak nie Wy sami zapłaci za podniesienie cen wynajmu basenu tym szkółkom? Całkowicie pomijam fakt, że nagle szkółki mogą stwierdzić, że "skórka niewarta wyprawki" i kto zapłaci za te godziny kiedy basen będzie stał pusty lub prawie pusty? Znowu Wy, bo gmina będzie musiała bardziej dotować basen zamiast przeznaczać fundusze na inne inwestycje.
Terzio! Przeanalizujmy skąd biorą się mniejsze lub większe straty. Wyobraźcie sobie Państwo, że kupując karnet czy inną formę biletu wielokrotnie przedpłaconego zaczynacie Państwo pobyt od 10 darmowych doliczonych minut. Innymi słowy przebywając na basenie 30 min płacicie za 20 minut. Normalnie czas dodatkowy, potrzebny na np dosuszenie włosów, powinien być doliczany na końcu, czyli np. dopiero po upływie 60 min jak jest u Was. Ale tak nie jest. Karnetowicze nie dość, że mają w gratisie 10 min liczone na początku to dodatkowo mają minutowe naliczanie czasu pobytu na basenie, a także bonusik w postaci kilku zł na karcie gratis do wykorzystania za zakup czy doładowanie konta. Latem zdarza się, że niektórzy klienci przychodzą tylko po darmowy 10 minutowy prysznic. Nie bez znaczenia są też kwestie związane z darmowymi wejściami dla rodzica - 20 min na rozebranie czy ubranie dziecka to czas zdecydowanie zbyt długi - niejednokrotnie byłem świadkiem rozmów w szatniach Waszego basenu, że co bardziej zorganizowani wykorzystują 15 min z tego "wejścia" na darmowe pływanie.
A teraz pytanie kto powinien odpowiedzieć ze taki stan rzeczy? Kto z basenem jest funkcyjnie związany? Może kierownik? A może osoba go nadzorująca? Z moich rozmów z personelem basenu wychodzi, że kierownictwo interesuje się basenem dopiero gdy coś wyjdzie "spod dywanu", a to nauczanie dzieci przez rodzica, a to zła praca ratowników, albo nieszczęsne koszty. "Oko pańskie konia nie tuczy" - bo i nikt, ani kierownik, ani dyrektor GOSIR, na basen niemalże nigdy nie zagląda, ograniczając się do swych biur. Na co dzień basen to taki samograj, że chyba co niektórzy nie wiedzą jak działa pod względem ekonomicznym (pracy nawet sprzątaczek też się nie kontroluje, stąd takie brudne szatnie - no ale w końcu w budżetówce tak już jest). Temat panów spod basenu, o których krążą przeróżne opowieści wśród personelu, pominę milczeniem.
Quatro ! W zasadzie, aby basen zaczął funkcjonować optymalniej należy, albo zacząć rozliczać jego kierownictwo zarówno z gratisów dawanych klientom (patrz terzio) i pracy ich podwładnych, albo gmina powinna przemyśleć wydzierżawienie basenu za jakieś pieniądze a firma zatroszczy się o optymalizację kosztów tak w kwestii biletowania jak i zatrudnienia. Mądre głowy które zasiadają w gminie powinny wiedzieć co i jak wprowadzić wszak po to zostali wybrani i za to biorą pieniądze.
Naturalnie ciekaw jestem Waszego oraz Waszych czytelników poglądu na te sprawy. Nie chcę rozpętywać burzy w szklance wody, jednak widzę ogromne pole do popisu w kwestii zmniejszania gminnej dotacji dla basenu w Osielsku. Proszę o zamieszczenie mego listu - ciekaw jestem Waszych opinii oraz stanowiska dyrekcji.
Pozdrawiam serdecznie,
nazwisko dw. redakcji
tytuł, śródtytuły oraz lead od redakcji
Czekamy na Państwa opinie w tej sprawie. Czy zgadzają się Państwo ze zdaniem naszego czytelnika?