
14 kwietnia opublikowaliśmy list naszego czytelnika dotyczący ledowej lampy ulicznej, która świeci niczym stroboskop, a wielokrotne zgłaszanie problemu nie przyniosło żadnego rozwiązania (więcej przeczytasz tutaj). Mieszkańcy ulicy Szuwarowej cały czas nie mogą spać spokojnie, lampa nie została jeszcze naprawiona. Wójt obiecał interwencję, a dyskoteka trwa.
Drodzy mieszkańcy gminy Osielsko i Wykopowicze dziękujemy bardzo za wasze zaangażowanie w sprawę. Dzięki Wam film o lampie, która nie daje żyć mieszkańcom zastał obejrzany prawie 20 tysięcy razy (link do teskt). Byliśmy przekonani, że takie wsparcie z Waszej strony pozwoli na szybkie i skutecze załatwienie spawy, niestety, jest zgoła odmiennie.
Po publikacji pierwszego tekstu wójt Wojciech Sypniewski zapowiadał, że sprawa zostanie rozwiązana. Dlaczego sprawa nie została rozwiązana wcześniej? Z odpowiedzi urzędu wynika, że wcześniej nie było żadnych zgłoszeń. Tymczasem sołtys Konrad Cichański twierdzi, że interweniował wielokrotnie.
Odpowiedź podpisaną przez wójta przesłał nam 15 kwietnia Michał Jabłoński, podinspektor ds. oświetlenia drogowego w gminie Osielsko:
Dot: zapytanie mailowe „Lampa na ulicy Szuwarowej W Osielsku” z dnia 14 kwietnia 2016 r.
W dniu 12 kwietnia 2016 r. mieszkanka ul. Szuwarowej zgłosiła do Urzędu Gminy Osielsko awarię hybrydowej lampy LED. Tego samego dnia zostało wysłane wezwanie do wykonawcy w celu dokonania naprawy gwarancyjnej ww lampy. Naprawa powinna zostać wykonana w terminie do 7 dni od daty dostarczenia wezwania do wykonawcy. Wcześniejszych informacji o źle pracującej lampie Urząd Gminy nie otrzymywał (oryginał w załączniku - przyp. red.).
Sołtys Osielska, Konrad Cichański (na stanowisku od 40 lat), powiedział nam coś zupełnie innego:
Lampa na ulicy Szuwarowej to moje "oczko w głowie". Problemy związane z funkcjonowaniem oświetlenia zgłaszam na sesji rady gminy a także wielokrotnie w urzędzie, ostatnio dwa - trzy tygodnie temu, Panu Jabłońskiemu zajmującemu się oświetleniem. Niestety bezskutecznie. Czuję się zawiedziony, bo to ulica na której nie ma możliwości doprowadzenia tam tradycyjnych świateł. Bardzo zabiegałem o postawienie tam lampy na światło i wiatr, bo wiedziałem jak ważna jest to dla mieszkańców. Chciałem dobrze, a teraz ludzie z Szuwarowej maja kłopot.
Wójt najprawdopodobniej zbyt pochopnie uwierzył swoim ludziom, bo nie wierzymy, że sołtys Cichański mija się z prawdą. W tym kontekście warto pamiętać o starej zasadzie "ufaj, ale sprawdzaj". Efekt jest taki, że rodzina z Szuwarowej ciągle nie może spokojnie spać. W dobrej wierze wysłaliśmy do urzędu prośbę o wyznaczenie nowego terminu rozwiązania sprawy.