
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Mieszkańcy gminy Osielsko od początku roku skarżą się na firmę wywożącą odpady. W momencie kiedy firmę Taro zastąpił Corimp, śmieci przez wiele dni zalegały pod posesjami mieszkańców. Wójt gminy Osielsko twierdzi, że sytuacja uległa polepszeniu
- Problemy z odbiorem odpadów, które pojawiły się na początku roku 2020, wynikały z niedociągnięć logistycznych Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Corimp - wyjaśnia nam wójt gminy Osielsko Wojciech Sypniewski. - W chwili obecnej sporadycznie przyjmujemy zgłoszenia od mieszkańców, dotyczące utrudnień w temacie odbioru odpadów zmieszanych i selektywnie zbieranych przez Corimp - dodaje.
Jak poinformował nas wójt, Urząd Gminy w Osielsku wyciągnął konsekwencje wobec tej firmy za opóźnienia w odbiorze odpadów. - Za niewywiązanie się z umowy podpisanej z Gminą Osielsko firma może liczyć się z konsekwencjami w postaci kar finansowych - mówi wójt.
Jednocześnie Wojciech Sypniewski informuje, że urząd nie planuje zmiany przedsiębiorcy odbierającego odpady z terenu gminy.
W połowie lutego skontaktowaliśmy się z Corimpem w celu wyjaśnienia sytuacji. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Warunkiem sine qua non zmian na lepsze - są zmiany ustrojowe filarów gospodarki odpadami w Polsce w kierunku implementacji sprawdzonych reguł systemowych z krajów „starej dwunastki” - dlatego uparcie TRZEBA TO UŚWIADAMIAĆ NIEUSTANNIE bo dotyczy comiesięcznych obligatoryjnych opłat polskich rodzin.
Dlaczego mimo galopujących comiesięcznych opłat za śmieci – Polsce nadal zagrażają kary za brak osiągnięcia unijnych wymogów? Otóż w krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują publiczne systemy gospodarki odpadami komunalnymi. Jest to tak zwany system naturalnego monopolu gminnego określany jako "in house". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej.
U nas aferałowie uparli się na koniec XX wieku aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Dlatego mimo tego, że płacimy za odpady już więcej niż bogaci Niemcy – to nadal wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach. Rozzuchwalone bezczynnością administracji publicznej rodzimi przedsiębiorcy czerpiący zyski z comiesięcznych opłat postanowiły więc obecnie przyspieszyć realizację swych planów i pociągnąć Polaków za kieszeń… samorzad.pb.pl/2841449,8131,czarna-wizja-smieciowa
Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”… Czy w bogatych krajach starej UE gminy ogłaszają przetargi na śmieci, czy np. po niemieckich gminach jeżdżą polskie, francuskie czy z innych krajów śmieciarki? Jedynym zadaniem administracji gminnych w Polsce stało się sprzedawanie mieszkańców w łapy tych którzy mogą dowolnie łupić nas dyktując ceny...
Czy w ogóle w krajach „starej 12” jeżdżą śmieciarki firm prywatnych czyhających na comiesięczne opłaty rodzin za śmieci? NIE! Bo w tych bogatych krajach te ustawowe zadanie samorządów gminy wykonują bez przetargów poprzez własne firmy municypalne, bez narzutów na realizację misji, którą dla firm spoza sfery użyteczności publicznej jest przede wszystkim pomnażanie swoich zysków… Na straży tych zysków stoi olbrzymi i skuteczny lobbing tych którzy chcą aby było tak jak było i jest… O tym, że polski system gospodarki jest zupełnie odmienny od reszty „starej Europy” i nastawiony na kręcenie lodów na comiesięcznych opłatach polskich rodzin – na szczęście zaczynają inni oprócz mnie pisać o tym https://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/z-gospodarka-odpadami-dalismy-sie-ograc-jak-dzieci,145544.html